Pojawiła się szansa, stworzyliśmy sobie. ta szansę. Prawo przyciągania dziła jeszcze jest trochę do przepracowania. Ale najwieksza wdziecznść, że swiat bez poczucia winy jest inny i jest super i tak nie męczy i już tego nie będzie trzeba isc dalej. Wyszczególnic moge około 5 zjawisk jakie mnie wczoraj spotkały:
kobiety;
1. Niezdolne do relacji poniewaz za bardzo skoncetrowane na sobie na tym jak wygladają oraz jak patrzą na sibie one szukają głupiego przystojniaka ale widze, że ich lifestyle jest głupi i nudny i zobaczyłem w sobie przestrzeń, ze moge być jak woda na pustyni i tutaj jakiś swój styl chce na tym budowac bo się odkapłem, to było cudne zobaczyć siebie jako ciekawego faceta, chyba fajnie tańczyłem bo tego jeszcze nie sprawdzałem ale te kobiety tańca nie rozumieją i emocji i nie umieją tańczyć.
2. Niesmiałe to nie zatńczyśz ponieważ zbyt zajete swoimi kompleksami i widac ze zbudowane na motywacji strachu, że jak lekko podrążysz to od razu mysli wprost i nie czai, ze to był żart niestety takich w Bydgoszczy jest wiele jak nie wiekszość i nie widziąłem kobiety o motywacji do, że jak jej rzucasz wyzwanie to ona to lubi bo to pozytywnie kreci.
3. Zdradzicka jedna fajna do relcji jak z filmów zajeta była ale raz zobaczyłem, że patrzy czy chłopak sobie idzie cy patrzy po co nie wiem.
4. Studentki spokojne zrównoważone, nudne
5. Paulina - paulina była sumiennie wymysloną dziewczyną o bardzo ładnej twarzy dość stara ale bardzo fjna i miła niestety mój szeregowy spalił temat a ja za bardzo szeregowego chciałem obronić bo wykazałem sie kolezeńskością i chciałem j ukarac bez sesnu. Paulina była ta kobieta, którą sobie wymysliłem w poprzednim poscie, co pokazuje mi, że dokładnie opisując sytuację jaką lubie moge sprawić, ze mam wczesniej kontrole nad sytuacja nad doswidczeniem byle tylko trzymać pewność, naturalnośc, nie zastnawiac sie o prosic jakby maryje o pomoc czyli odpuścic i faktycznie jest tak, ze nie treba sie zbytnio starac poniewaz wszechswiat tworzy bez wysiłku.
Zauważyłem wade poniewaz walcze z kobietami i dlatego kiedys mi sie gej właczył, niestety kobiety są dla mnie jeszcze niebezpieczne wyobraziłem sobie to i zauwazyłem, ze wszytkie ważne kobiety w moim życiu dają mi stresowe doświadcenie i złe doswiadcznie, jak sibei nie obwiniam już za to i nie rozmyślaĶ jest łatwiej sie otworzyć na romantyczną relacje, zauwazyłem tez ze trzymam sie sibie i przestje sie ze soba nudzic, doceniam siebie i siebie kocham co jest wygran w moim życiu poniewaz zmienia sie moje nastawienie i widze i odczytuję swiat inaczej, uwielbiam to poniewaz daje mi to i przynosi mi to nadzieję, ze wymysle sobie życie z marzeń i kobietę z marzęń, która bede potrafił w sobie zaurouczyć i przytrzymać. I widze, że zjawiska jakie przyciągnąłem wcale nie oznaczają, że w Bydgoszczy nie ma innych kobiet są i to nie m znaczenia czy w Poncie czy w Fordonie. Ciesze sie, że odpadło mi już mysłenie z chcenia gdzie potwierdzam tylko braki oraz potrzebę ponieważ to zawse bolało i sam sobie nie zdawałem sobie sprawy jak wazne jest odczuwanie, ze odczuwaniem kreujemy nasza rzeczywistość co jest dla mnie wsmaniałym odkruciem tego rocznym i wiem bo prosiłem moga o metode tak narwde na zycie abym miał narzedzie aby nim sterowac i je kontrolowac i sobie stworzyć zycie z mareń i taką metode dostałem za co serdecnzie dziękuję ale i też odkrywam w tym Boga jako dowód, ze on jest moim fjnym źródłem i przyjacielem i wspaniałym współpracownikiem. To daje mi takie uczucie jakiego nie miałem daje mi radość, ze nie jestem z życiem sam, że naprawde jest maryja, jet filomena jest Jezus jest Ojciec Bóg i duch świety i są anioły. Ta chrzescijaska wizja jest wspaniała i pokazje, ze życie jeszcze może być odkrywcze i ciekawe co ja trenuję aby było i faktycznie trening tutaj i cierpliwość. Każde moje doswiadcznie tego roczne miało jakiś cel i nie było przypadkowe, wspierają mnie jakies duchy jakies osoby duchowe, wazne postacie i to jest udowodnione u mnie empirycznie bo widze jaki Bóg ma wpływ n moje życie. Co też powoduję, ze mam głeboką refleksję nad sobą i docieram do moich najskrytszych pragnień i chce je odkopać ponieważ chce w punkt trafić to czego pragnę. Mam prace nad soba i widze, że problemem dla którego nie mam kobiety jest to, że czuję w nich niebezpieczeństwo, które pochodzi u mnie od matki i stąd sie bierze własnie, że nie widze w kobiecie przyjaciela, wsparcia moze i gonie potrzebuje ale nie mogę w ten sposób jakby dopuścic do siebie mesko damskiej miłości i potem jest problem ponewaz jak już to osiągne to się nie be∂e mógł zdecydowac tak duzo moze byc pieknych kobiet i nie wiem, która to ma być ta niezwykła i mysle o ślubie ale to raczej jest wciąz nie przemyslany temat poniewaz nie wiem jak to jest z ta miłosćia do kobiety ikobiety do meżczyzny. Nie mam pojęcia jak to jest i czuję sie troche zajęty tym tematem za bardzo i troche stary w tym. Widze, ze pragne miec tak jak Boro fajna wspołpracujaca kochająca kobiete a z drugiej strony piszę tak jakbym nie miał a mam mame a to nie chodzi o to aby mieć mame chodzi mi o jakąs ekscytującą emocję, która sprawi, że jakby uwierze, że w tej kobiecie jest cos co jest przyciągające. Potem sobie jeszcze mysle, że do takiego ja jak bym chciał zaoferowac kobiecie to wymaga czasu albo wiedzy na temat tego co mam zrobić byle szybko, żeby stać się własnie jej ideałem, mieć swój styl i żeby mnie zobaczyła i wiedziała, ze to jest cos takiego. Że to miłość. Pytanie jest też najwazniejsze ponieważ chyba nie ma takiej miłości jak blixniacze dusze a juz na pewno nie moge odkryć tego ponieważ wciąz odrzucam tą miłość ponieważ boje sie kobiet, mam za dużo energii kobiecej, która nie jest dobra ponieważ program jest w głowie zły gdyż widziałem, ze nie chce dacsie skrzywdzić po raz kolejny, że nie dopuszcze do tego aby sie ze mnie smino, obgadywało cy też nie dopuszcze juz do popelniania błedów jakie popełniłem w przeszłosci i nie dopuszce juz do zdrady mnie oraz braku szacunku do mnie, niedoceninia, kurestwa też. czym jest miłośc nie wiem jeszcze ale się dowiem.
Odkryłem największą zagadkę mojego zycia czyli cos co sie zawsze zdrzało mi źle i nauczyłem sie rozwinałem w sobie nowe umiejetności, które sa jednak potrzebne w miłości ponieważ sama energia to nie wszytko to samo jest ze wszytkim fajne jest to, ze łaska Boa jest taka, ze istnieje odpowiedź na wszytko a jak jej nie ma to powstaje nowa. Mam 35 lat jestem kawalerem chociaz o staroswieckie podejście to co mi w duszy gra to wybór, e mam wybór. Kurcze ja mam wybór ja to do mnie dociera, ze przy odpowiednim ustawieniu wibracji mam wybór i to zmienia moje myslenie ponieważ w tym przypadku widze, że moge wybrac najlepsza wersję kobiety jaka istnieje w moich czasach, na tej ziemi. I widze, że problemem nie jest to, zeona nie istnieje problemem jest ja w sobie mam jakiś opór, mam jakies jeszce problemy, niesety złe dzieciństwo , molestowanie to wszytko wpływa na to, ze ten zwiazek jest dla mnie szalenie trudny do zrealizowania. Ale chce odkryć to w sobie i wiem, e to jest dobra droga i nauka tez kochania siebie i to jest najważniejsze. Pokochałem sibeie już na zawsze umiem już sibie obronić, nie czuje stresu, nie czuje winy czy żalu czuję sie bezpiecznie i bardzo dobrze, ze sobą, czuję sie coraz lepiej moje pomoce działaj i mi pomagaj jednak odczuwam, w sobie dośc duzo energi odpychającej miłośc i to nie jest koniec poniewaz czuję, ze tą karme musze jakby przezyc aby zrozumiec swój cel. Zrozumiałem dzieki maryji, e nie ma sie też co spieszyc z seksem bo wtedy jest frustracja i nadwanie wagi a i tez taka nieprzyzwoitośc w tym wszytkim to pomaga i tak samo musi byc z czasem żeby złapac luz i nie predzic i taki luz złapałem po kilku dniach pracy, ze nie ma sie co spieszyc poniewaz pewne jest to, że ona jest we wszechswiecie i na pewno ją znajde jak tylko bede gotowy i przejde przez pole własnych doswiadczeń.